logo

środa, 25 czerwca 2014

Zawsze można iść z torbami :)

Sprawa wygląda tak:
Gdziekolwiek by się nie szło, dobra torba zawsze się przyda.
Bo na rynku będą fajne pomidory, a przecież nie lubimy sztucznych foliówek; bo przyjdzie nam
do głowy odwiedzić sklep z tkaninami, a one muszą jakoś dotrzeć do domu, (chwilowo wystawiłam sobie bana na takie sklepy, zbiory przerastają wydawanie), [Maszyna w sumie się ze mną zgadza]; ostatecznie w chwili załamania (nie umyłam głowy) i nagłego deszczu (nie wzięłam parasola) - zawsze można sobie torbę na łeb zarzucić:)

Połączenie skaju z porządnym kawałkiem usztywnionego materiału plus uszy.
Ładowność - pół sporego kosza produktów z pobliskiego marketu.
Polecam :)


Wykrój - Burda Szkoła szycia 1/2014, z dodatkiem własnych modyfikacji (ach!! ja to już potrafię :) )
 
Ciekawostka o materiale w kwiatki: len z bawełną, kupiony jako spódnica rozmiaru XXL za 3zł w Nowej Soli, w lump... przepraszam, w second handzie :)
Dodatkowo - nauka wszywania kieszonek, na razie jako twór osobny, a przyspawany solidnie:

Tutaj wersja hipisowska, z frędzlami. Akurat szal z frędzlami wpadł mi w ręce, a że ogólnie ich nie lubię, doszyłam tylko fragment szala do zielonego materiału lekko usztywnionego (nie wiem co to, ale 3 zł:) )

Jednym z pierwszych zakupów niewątpliwie powinno być żelazko... 
Proszę zwrócić uwagę na niecodzienną szerokość rączek, dzięki nim unikniemy wątpliwej przyjemności wbijania zakupów w ramię. Gdy trzeba coś ponieść w dłoni - wystarczy zawiązać prowizoryczny supeł.

Tutaj również mamy do czynienia z kieszonką, wyszytą ładnie z innego materiału, co by łatwo ją było znaleźć. Ok, ok, wszyscy wiemy, jak została do torby dorobiona...

A na koniec fragment nie wiem czego z materiału nie wiem jakiego, ale lekko usztywnionego. Ładny był przy okazji i Maszyna stworzyła z niego fajną torbę:
 
 Teraz niespodzianka: w środku jest podszewka!




Materiały ze wspomnianego sklepu, za 3zł sztuka. Uwielbiam takie sklepiki :)

Jak widać inwencja twórcza pozwoliła mi osiągnąć różne rezultaty, wymiary znaczy..., nie mniej sądzę, że nikt nie będzie miał tak fajnych toreb zakupowych jak ja:)

Czas na próbę połączenia podszewki z kieszonką... przy okazji następnej torby...

6 komentarzy:

  1. Ale żeś poszalała z tymi torbami! :-)
    Tu masz chyba najlepszy tutek na kieszonkę w podszewce: http://jakuszyc.pl/jak-zrobic-kieszen-wewnetrzna-zapinana-na-suwak/
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę sprawdzić ten tutek, wygląda to przyjaźnie...:)

      Usuń
    2. Mam jeszcze parę innych, gdybyś chciała, ale ten jest chyba naj :-) Pooglądaj też sobie Esterę Zawielak na youtubie i jej przeróżniaste kieszonki. Tutki długie, w czasie rzeczywistym niemalże, dokładnie widać, co robi.

      Usuń
    3. dzięki za podpowiedź, pokombinuję z tym:)

      Usuń
  2. O rety, teraz sobie przypomniałam, że te kieszonki Ci obiecałam! oj! Oj! To ja siadam do kieszonki, a Ty proszę wpadnij na candy: http://szyciekoty.blogspot.com/2014/06/candy-marzenie-o-japonii.html . Ania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kieszonki i zamek do torby! sprawdzam wszystkie możliwości, ktoś to w końcu szyje :), więc może mi się uda :)

      Usuń

Ann dziękuje za odwiedziny i opinie, a Maszyna zaprasza ponownie :)