Szafa Helki powstaje... wolno, ale z przytupem. Na razie ma komplet zimowy i naprawdę jest on cieplutki. Płaszczyk (z podszewką!), buciki, czapka:
I buciki. Szyte bardzo na "czuja", w końcu to kompletnie nie mój rozmiar, ale jakoś wybrnęłyśmy z sytuacji i skórka w stylu eko się poddała. Na tak małej powierzchni uważam to za spory sukces:
I proszę, proszę, mamy tu powyżej również zaskoczenie z wykończeniem spódniczki, która jest dokładnie taka, jaką... sama chcę mieć. Jak tylko znajdę materiał. Szyta z koła, na gumkę, lniana z interesującym wzorem. I z lamówką!! Ok, może dla siebie chcę niekonieczne na gumce, ale za to z koła, why not?
Len, jak widać drodzy państwo, się gniecie, a Helka upadków zaliczyła kilka przy sesji, ale nie odbiera to uroku całości. I to złoto przebijające ukradkiem - tylko złoto mogło utrzymać ciężar odpowiedzialności i... wizerunkowości. ;)
A teraz detale na porę, gdy się zrobi cieplej. Mianowice bluzeczka. Mikro bardzo, rękawki tak bardzo, wykończenie [mnie przy szyciu] tak bardzo, bardzo, że wygląda to profesjonalnie, prawda?
Ach te kolory, żywe, zjedzone przez filtr. W każdym razie - bluzeczka jest zielona, ma mini golfik i mankietki. Malutkie, cieplutkie, z dzianinki. Jak się słońce utrzyma, będzie jak znalazł.
A ponieważ Helena, to kobietka z klasą, to potrafi gustownie zaprezentować całość swojej zimowej stylizacji nawet w pionie:
Aż się cieplej robi, jak się widzi uśmiech (i brwi!) i taki piękny zestaw! Aż chciałoby się powiedzieć, żeby ta zima trwa... Nie, no żartuję przecież. Wystarczy. Stanowczo wolę wyższe temperatury, a i sukienka na wiosnę dla tej pannicy nie wydaje się skomplikowana przy tych wszystkich wariacjach z małymi elementami. Dlatego te rękawy mnie poddały, mówiąc wprost. Albo ja się poddałam. Eh...
A na koniec kulisy sesji do najnowszego krzyku [rozpaczy] mody w wykonaniu H.
To była szybka kocia przebieżka, jak widać po ostrości. I nie zabrakło spotkań nos w nos, gdyby ktoś pytał. ;)
Świetna kreacja....moja Dolly tez się lubi przebierac:))Wielkanocne serdeczności, miłości i radości życzy Bea:)
OdpowiedzUsuń