logo

środa, 16 lipca 2014

Wyróżnienie :)

Stanowczo jestem młodym blogiem. Bo Ann wcale taka młoda nie jest, a Maszyna to w ogóle ma ze trzydzieści lat. Dostały dziewczyny wyróżnienie od Ani - Koty i zaczęła się zażarta walka o odpowiedzi... Ja z nimi zwariuję po prostu...

W imieniu zespołu DZIĘKUJEMY! :) 
A poniżej odpowiedzi, jak już udało się je złożyć w całość:)



1. Kiedy zaczęłaś swoją przygodę z rękodziełem?
Ann: Różne różności dla siebie robiłam od kiedy pamiętam, bransoletka, kawałek szalika na drutach, kartka dla babci. To dawno temu było. A potem odkryłam maszynę do szycia i stało się to pod koniec zeszłego roku.
Maszyna: Jasne, kto kogo odkrył! Po prostu już alergii dostawałam od kurzu, aż jaśnie pani w końcu raczyła na mnie spojrzeć…

2. Dlaczego założyłaś bloga?
A: Po pół roku od rozpoczęcia zmagań z maszyną i okolicznościowych spotkaniach z Poznań Szyje okazało się, że szyć to jedno, ale trzeba to jeszcze pokazać. Bo ile można w końcu tylko opowiadać, że ponoć się coś robi? Dlatego blog jest młodziutki…
M: I głupiutki, bo przecież stać mnie na wiele więcej, tylko ona tego jeszcze nie umie, hihi!

3. Co Cię najbardziej denerwuje?
A: Moja własna wewnętrzna starość, bo denerwują mnie rzeczy i uczynki, które sama kiedyś robiłam, a teraz są dla mnie nie do wyobrażenia. No wiecie, od spóźniania do sprzątania po sobie… A raczej braku sprzątania…
M: Ja mam sprzątać? Jak ona mnie denerwuje, kiedy nie potrafi utrzymać materiału w ryzach, a potem jest na mnie, że niby ja nitkę ciągnę!! Ja?? No ja?

4. Co Cię najbardziej rozśmiesza?
A: Absurdy dnia codziennego, a literacko przypadki z życia pewnej Bridget…
M: Zdziwienie na jej twarzy, gdy sobie coś wymyśli, a efekt końcowy naszej współpracy jest totalnie inny od pierwszej wersji.

5. Co Cię motywuje do działania? 
A: W szyciu – internet. Bo jak widzę, że ktoś coś – to ja też muszę spróbować. A w życiu – wizja końcowa, która musi nastąpić szybko, bo jako Bliźniak mogę się rozmyślić…
M: Pomysły, które pozwalają mi się wykazać. Chociaż umówmy się, moja wena, a jej tendencyjne niekiedy pomysły… Oj, dużo pracy przed nami!

6. Ulubiony zapach to...
A: Połączenie świeżego ogórka i melona.
M: Czy ja wiem, powiew tej atmosfery, która towarzyszy mi w pracy :)

7. Ulubiony smak to...
A: Czekolada!
M: Och, mam jakieś braki?

8. Ulubiony kolor to...
A: Szary, wszystkie odcienie szarości.
M: A tam szary, ja lubię wszystkie, to fajnie szyć sobie kolorowe rzeczy!

-----------------
Jako młody blog, nie mam odwagi wyznaczać kolejnych osób, wrodzona nieśmiałość mnie zabija!
Ale niewykluczone, że gdy lepiej się rozeznam na rynku blogowym - takie wyróżnienia nastąpią:)

Na koniec jeszcze raz: dziękujemy!! :)

  

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ann dziękuje za odwiedziny i opinie, a Maszyna zaprasza ponownie :)