logo

sobota, 6 września 2014

Poduszkowy zawrót nocny

Wrzesień w kieszeń. Wrzesień... nic mi się rymuje, a przecież szyję. Trzeba wrócić do porządku i władzy nad blogiem, wakacje się skończyły. Trzeba też trzasnąć kilka zdjęć, bo zaległości spore. Ale te zdjęcia, to chyba największa bolączka. One nigdy nie wychodzą cudownie.

W przeciwieństwie do poduszek. Zamówienie było specjalne - się śpi i spać chcą wszyscy. Najwygodniej
na poduszce. Poduszka musi być ładna i przyjemna. W końcu prośba czterolatki - to nie byle co!


No to znalazłam kawałek śpiącego materiału, z której uszyłam poduszkę, wypełnioną puchem silikonowym. Żeby mogli spać wszyscy, powstała też kołderka i poduszka ciut mniejsza, dla kompanów dobrze przespanych nocy.


Po cichu dopowiem, że do lalkowego łóżeczka przez kolejne wieczory ustawiała się długa kolejka, bo przecież każdy towarzysz zabaw dziennych chce godnie odpocząć w nocy :)

  

4 komentarze:

  1. AAAA, kotki dwa...aż się samo ziewa, i chce się ustawić w tej kolejce do przytulnej podusi :-). ps. moja poduszka dla 4-atki też się spodobała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podusie są fajne, mięciusie, takie... kiciusie:) Na szczęście 4-latki mają to do siebie, że wszystko miękkie i słodkie jest natychmiast ich. A szycie takich rzeczy - czysta przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo podusie na dodatek z gwiazdkami - nic tylko spać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wyjątkowo senny materiał był:) jeszcze kawałeczek mi został, myślę, co tu by z niego...

      Usuń

Ann dziękuje za odwiedziny i opinie, a Maszyna zaprasza ponownie :)